top of page

wyniki wyszukiwania

Znaleziono 464 elementy dla „”

  • komentarz do tory (53) – koniec wędrówki

    haazinu האזינו słuchajcie (pwt. 32,1-32,52). przedostatni fragment tory. mojżesz wygłasza w niej pieśń, mowę podsumowującą postawę swego ludu, który mimo zawartej umowy ze swym bogiem, nie jest mu posłuszny, a bóg mimo swej wielkiej mocy nie potrafi być wspaniałomyślny i miłosierny, nadto jest okrutny wobec swych wrogów. w tej pożegnalnej mowie mojżesz nakazuje hebrajczykom wypełniać wszystkie słowa tory, by dzięki temu wytrwać w ziemi, do której idą. bóg natomiast nakazuje mojżeszowi wejść na górę נְבוֹ newo, by tylko z daleka mógł zobaczyć ziemię obiecaną, ale nie wejdzie do niej, umrze tam, bo sam nie dotrzymał słowa. (foto: ziemia obiecana z góry newo. hakolhayehudi.co.il)

  • komentarz do tory (52) – człowiek błądzi bóg go sądzi

    wejelech וילך i poszedł (pwt. 31,1-31,30). jaki będzie wynik sądu w tym jednym z ostatnich fragmentów tory? czy człowiek znajduje w bogu oparcie i pomoc na swej trudnej drodze? tora zapowiada 31,2, że mojżesz nie wejdzie do ziemi obiecanej. zastąpi go jozue, chyba dlatego, że ten jest wojownikiem i ma miecz, który wciąż jest potrzebny. sam bóg poprowadzi lud izraela przez jordan, i ten bóg 31,3 zniszczy narody, a ich ziemie zajmą hebrajczycy. dzisiaj nie jest to wzór do naśladowania, taki świat był dawno temu. przydałaby się nowa tora, to jest, nowe wskazówki dla tych, co nie wiedzą jak żyć. zresztą, już od dawna istnieje tora, z której rabini czerpią nowe wskazówki, ale czy to znaczy, że ta nowa tora bardziej dba o człowieka? nazywa się תורה שבעל פה tora szebeal pe, czyli tora ustna, czyli to czego nie ma w torze, a co głoszą dzisiaj rabini, mówiąc, że bóg dał mojżeszowi torę spisaną, a drugą torę przekazał ustnie. po tych trzech fragmentach, jakie nam zostały do końca, zajmiemy się w cotygodniowym cyklu właśnie torą ustną. a tymczasem, dokończmy ten tygodniowy fragment tory pisanej, w którym bóg zapowiada mojżeszowi, że wkrótce naród izraela pobłądzi, skłaniając się ku bożkom ludów ziemi, którą hebrajczycy zabierają. wtedy 31,17 zapłonie gniew boga przeciw swemu ludowi i 31,29 spotka ten lud zło. i znów tora uczy tutaj, że nie tylko trzeba mieć bojaźń pełną szacunku do swego boga, ale także trzeba boga się bać, bo błądzącym odpłaca on złem. (foto: https://anshesholomnewrochelle.org)

  • komentarz do tory (51) – wybierz mnie to nie zginiesz

    nicawim נִצָּבִ֤ים stoicie (pwt. 29,9-30,20). z całej tory zostały jeszcze trzy tygodniowe fragmenty. w tym tygodniu hebrajczycy zebrani razem wspominają swą drogę z egiptu przez terytoria innych ludów, które były im wstrętne i które podbijali i mordowali na chwałę boga, z którym zawarli przymierze, by otrzymać swoje terytoria, swoją ziemię obiecaną. a jeżeli jest ktoś, kto nie chce iść z tym bogiem, to ten bóg mu nie przebaczy (29,19 nie zechce bóg przebaczyć [człowiekowi]). takiego człowieka mają dosięgnąć wszystkie przekleństwa, a 29,20 bóg odłączy go [od ludu], spali ich siarka i tym podobne, bo bóg się na nich zdenerwuje, więc lepiej być mu posłusznym i robić co każe. bóg daje hebrajczykom wybór: życie za posłuszeństwo albo śmierć nieposłusznym, którzy wolą innych bogów. zatem jeśli wybierasz innego boga, czy to z drewna, czy to boga w ciele człowieka, czy każdego innego, czeka cię śmierć, a na pewno niechęć i wrogość każdego hebrajczyka i jego potomka studiującego torę, pielęgnującego prawa tory. dlatego między innymi niemożliwa jest jakakolwiek rozmowa w duchu przymierza, jakikolwiek z kościołem dialog synagogi ortodoksyjnej (bogobojnej, tej, najważniejszej według niej samej), a ktokolwiek myśli inaczej ten frajer jest. a kto z hebrajczyków chciałby inaczej, wyciągnąć rękę do obcego, ten zginie z woli boga. zatem bóg mówi – wybierz życie, kochaj boga tory, a dostaniesz błogosławieństwa. oto słowa pana przeciw człowiekowi. coś nie tak. (foto: eliasz zabija proroka baala)

  • komentarz do tory (50) – nie ma powodu

    ki tawo כי תבוא gdy przyjdziesz (pwt. 26,1-29,8). fragment rozpoczyna się nakazem składania plonów i płodów rolnych bogu, kapłanom, konwertytom, sierotom i wdowom, a potem przypomina i zapowiada to, co hebrajczykom opowiada mojżesz, że bóg ich wywyższył ponad wszystkie narody, ale warunkiem jest całkowite posłuszeństwo bogu i jego nakazom. tora zapowiada hebrajczykom za to błogosławieństwa wszelkie, a jeśli nieposłuszni będą to padną na nich przekleństwa wszelkie o jakich świat do dziś nie słyszał. a na wieść o bogu trzymającym z hebrajczykami wszystkie narody ziemi mają się bać. wena twórcza autorów owych przekleństw osiągnęła szczyty i zapewniam was, że sami byście tego nie wymyślili, a jeśli kto ciekawy jest, to może sobie poczytać, bo naprawdę nie ma żadnego innego powodu, by w dzisiejszym świecie studiować ten fragment tory jako nauki dobrego prowadzenia się.

  • komentarz do tory (49) – przeczytaj i pomyśl

    ki tecé כי תצא gdy wyruszysz (pwt. 21,10-25,19). w tym fragmencie tory nie ma relacji z postępów w drodze hebrajczyków do miejsca, które mają podbić i zająć, bo wierzą, że tak im nakazał bóg poprzez mojżesza, są natomiast 74 przykazania boga dla swego narodu, z których według naszej rachuby 30 jest godnych uwagi. lektura wszystkich jest bardzo ciekawa, pozwala poznać ówczesne obyczaje, stan prawny i moralny hebrajczyków. z jednej strony, kiedy bierzemy jajka z gniazda, to nie wolno brać także ptaka, a z drugiej strony należy uciąć rękę kobiecie, która przypadkiem dotknie genitaliów mężczyzny, podczas jego kłótni z drugim mężczyzną. do kobiety wziętej w niewolę po zabiciu jej bliskich, można się zbliżyć dopiero po miesiącu jej opłakiwań. wzruszająca delikatność. natomiast syna nieposłusznego i krnąbrnego należy ukamienować na śmierć. zamiast wychowywać. mężczyźni w damskie, a kobiety w męskie stroje nie mogą się ubierać. i kto dzisiaj szanuje torę jako źródło prawa, to nie przebiera się. i nie orze wołem i osłem razem i ma szacunek dla zwierząt, ale jeśli brat nie zechce wziąć żony po zmarłym bracie to ta - plunie mu w twarz. tak dzisiaj nakazuje tora. natomiast słusznie nie wolno posługiwać się różnymi miarami, celem oszukiwania klientów. jest tu wiele przykazań dotyczących relacji seksualnych, małżeńskich, pracowniczych, higienicznych i innych, które współczesne prawo reguluje zgodnie z dzisiejszą wiedzą i moralnością, przez co tora może pozostać dokumentem historycznym bardziej, niż obowiązującego prawa. cały fragment kończy się powtarzanym wielokrotnie w torze apelem, by pamiętać co naród amaleka uczynił hebrajczykom, gdy wyszli z egiptu i najwyraźniej apel ten jest inspiracją dla dzisiejszych żydów, by pielęgnować pamięć i uważać na uczynki tych, którzy chcieli ich zagładzić i dalej chcą zgładzić, zmuszając żydów do życia w ciągłej traumie.

  • komentarz do tory (48) – dość dyktatury tory

    szoftím שופטים sędziowie (pwt. 16,18-21,9). zgodnie z tytułem tego fragmentu, tora nakazuje korzystanie z usług sędziów i to takich, którzy nie biorą łapówek. takie jest prawo tory, ale życie zna chciwość i praktycznie to prawo jest i będzie zawsze martwe. inne prawo nakazuje martwy stan przez ukamienowanie tych, którzy mają innego boga niż chcą hebrajczycy, w których musi z polecenia boga budzić odrazę mój drzewniany bożek i którzy muszą mnie za to ukamienować. takie jest prawo tego fragmentu tory. a jeżeli do tego nie słuchasz się kapłana albo sędziego, to muszą cię zabić. to nie jest dość dobre prawo, by je uznać dzisiaj za właściwie. lepszym jest prawo miast schronienia, gdzie zabójca nieumyślny (jak on sam twierdzi) może przeczekać do rozprawy, by go mściciel krwi nie dopadl. szanowanie granic sąsiada też jest dobre, a także konieczność powołania dwóch świadków, a jeśli któryś jest fałszywy, to go ukarać należy. a także, jeśli zbudowałeś dom, w którym jeszcze nie mieszkałeś albo masz winnicę i jeszcze nic z niej nie sprzedawałeś, to cię nie wezmą na wojnę. te są dobre prawa. ale niedobre są wojny i jej prawa. więc nie wywołuj wojen, by proponować pokój. nie zabijaj mężczyzn, by wziąć sobie kobiety, dzieci i bydło. to jest prawo boga z tory, ale dzisiaj to nie jest prawo dla człowieka. podobnie, nie rzucaj klątwy na sześć ani nawet na jeden naród. tora mówi, że możesz zabić człowieka za jego poglądy i wartości, ale nie wolno – mówi tora - podczas oblężenia miasta ścinać drzew owocowych. człowieka tak, drzewo nie. czy to dobre prawo? przecież nie wolno ani zabijać ani oblegać ani ścinać drzew owocowych dla potrzeb oblężenia. zatem ten fragment tory także idzie do korekty, zamiast do ławek szkolnych. nie jest miło, kiedy rzucają w nas kamieniami, prawda? (foto: kronikidziejow pl)

  • komentarz do tory (47) – toro, pozwól mi żyć

    ree ראה spójrz (pwt.11,26-16,17). w tym fragmencie bóg daje hebrajczykom ziemię, ale oni wziąć ją muszą sami. co to znaczy? otóż 12,2 zniszczycie narody, które tam mieszkają, 12,3 zburzycie ich ołtarze, rozbijecie ich pomniki, ich totemy spalicie w ogniu, rzeźby ich bogów porąbiecie i usuniecie ich imiona stamtąd (pardes jeszcze dodaje: wyśmiejecie ich i nie okażecie żadnego szacunku). taki był program, który został wykonany. tej historii uczy się dzisiaj naród żydowski nie jako przestrogi, tylko jako wzór cnót? co to znaczy naród żydowski? choćby młodzi żydowscy izraelczycy, na szczęście tylko z kręgów bogobojnych, religijno-narodowych i do nich zbliżonych. na nieszczęście ta mniejszość stara się wywierać presję na otoczenie, zamiast przyznać, że większość nauk tory winna dzisiaj być tylko dokumentem historii. dlatego, że 13,11 tora nakazuje człowieka, który nakłania do wiary w innych bogów ukamienować. a przecież dzisiaj nie brakuje na świecie ludzi innych bogów. i oni mają prawo żyć. ale 13,12-18 tora mówi – trzeba ich zabić, wyciąć całe miasto, spalić wszystko. nie, żydzi nie idą zabijać, nie większość, więc po co te nauki? żeby większość poszła? wciąż nie wiedzą, czy wybrać górę błogosławieństw za posłuszeństwo bogu i zabijanie narodów גְּרִזִ֔ים gerizim, czy może górę עֵיבָֽל ewal, górę przekleństw za sprzeciw woli planów zbrodni boga. czego jeszcze uczy dzisiejsza tora? 15,6 będziesz pożyczał wielu narodom ale sam nie będziesz pożyczał i będziesz panował nad wieloma narodami, a oni tobą nie będą rządzić. jak się czuje młody człowiek słuchając takich nauk? to prawda, większość dzisiejszych żydów nie idzie za tymi naukami. jak to dobrze. tylko mniejszość bogobojna studiuje, ale jeśli myślicie, że ich nie wprowadza w czyn, to się mylicie. są tacy. jak to niedobrze. kto sieje wiatr, zbiera burzę. tora sieje wiatr? zamknijcie ją w kufrze. (foto: .haayal co il)

  • komentarz do tory (46) – kochaj albo giń

    ekew עקב w ślad (pwt.7,12-7,25). ten fragment to dalszy ciąg mowy mojżesza do hebrajczyków z poprzedniego fragmentu, a zaczyna się od wymogu posłuszeństwa prawom, wśród których jest (7,16) pożarcie (zniszczysz, pożresz, wytracisz, wytępisz, pochłoniesz, będziesz trawił, pokonasz) wszystkich narodów, spalenie (7,25) posągów bogów tych narodów, wypędzenie (9,3) narodów i zgładzenie ich po to, by ziemia na której hebraczycy postawią swą stopę, była ich. a jeśli nie, to (11,17) gniew boga zapłonie przeciwko nim. a jeśli tak, to (11,23) bóg wypędzi wszystkie narody sprzed hebrajczyków. nie napawa to żadną radością. gdyby mojżesz i jego ludzie dotarli w rejony odry, wisły, bugu, w czasie gdy przodkowie słowian szanowali i żyli ze swoimi bogami, to nie byłoby ani nas, ani naszego polskiego plemienia, ani innych tutejszych plemion, których główną winą byłaby tylko chęć życia według własnych zasad i wierzeń. i nawet jeśli tutejsze narody kiedyś podobnie zdobywali krwią i ogniem siedliska innych, to było to kiedyś, już dawno nie jest, już dawno te narody nauczyły się i uwierzyły, że z człowiekiem trzeba inaczej. natomiast wyznawcy mojżesza żyją dzisiaj tam, gdzie żyli niegdyś i jeśli deklarują pokój i chęć szanowania innych narodów, to nie powinni przecież wzdychać ani popularyzować tamtych krwawej i żarliwej wierności masowemu mordercy, przywódcy, który nimi zawładnął. ten bóg jest straszny, potężny, trzeba się go bać i z nim współpracować – tak mówi dzisiejszym studentom ich tora. mówi też, że trzeba (10,19) kochać konwertytę, tak jak bóg go kocha. konwertytę, czyli obcego należy kochać dlaczego? bo obcymi גֵרִ֥ים gerim, byli hebrajczycy w ziemi egipskiej. jest dzisiaj w izraelu obcych ludzi wielu. komentarz do dzisiejszej tory? – czas na zmiany.

  • komentarz do tory (45) – nie wystawiaj na próbę

    weetchanán ואתחנן błagał (pwt. 3,23-7,11). błagał mojżesz boga, ale bóg się nie ugiął i nie pozwolił mojżeszowi wejść do ziemi świętej. (proście, a będzie wam dane – dlaczego to u mojżesza nie zadziałało?) w sumie to dobre jest i pouczające. bo, jak zauważył menachem mendel morgenstern מנחם מנדל מורגנשטרן z kocka, w życiu wszystko jest na odwrót i jeśli masz jakieś plany, to licz się z tym, że się nie uda i to też będzie dobrze, że miałeś plan i dążyłeś do niego. cała rzecz idzie tylko o to, jaki to był plan, co chciałeś zrobić sobie i ludzkości. mojżesz i jego ludzie - najwyraźniej szli za planem boga, który nie chciał przygarniać do siebie innych narodów, wybrał sobie bezwzględnych wykonawców swoich bezwzględnych planów, by swoich konkurentów – innych bogów – pozabijać i wymordować ludzi, którzy byli im wierni. uznał, że to najlepsza metoda wychowawcza, wymordować a swoich wybrańców zastraszyć, tych co poszli za bożkami 4,3 unicestwić razem z ich ołtarzami 7,5, a swych wybrańców zastraszyć i narzuć kilka przykazań. ten fragment powtarza znane już wcześniej przykazania. 5,18 – nie pożądać co jest cudze – pozornie jest dobre, ale interpretacja mówi, że to nie chodzi o cudze, tylko o bliźniego, to jest innego żyda. 6,4 i 6,5 – przykazanie wierzenia w jedynego boga i kochania go - z gruntu niewłaściwe, nie można bowiem komuś nakazać wiary i miłości. 6,7 oraz 6,8 i 6,9 - przykazanie studiowania przykazań nieadekwatne samo z siebie, podobnie odmawiane modlitw, zakładanie tefilin, tych pudełeczek na ramię i na głowę i mocowanie mezuzy, tego pudełeczka na framugę drzwi, są zbędne w naszych oświeconych czasach. 6,16 – wystawianie na próbę kogokolwiek – nieetyczne i ten zakaz warto zapamiętać. 7,2 – przykazania zabicia siedmiu narodów nawet nie trzeba komentować, a już nauczanie tej mądrości to zbrodnia sama w sobie. 7,2 – zakaz okazywania uczuć dla bałwochwalstwa. po pierwsze zakazywanie uczuć trochę niepoprawne, nawet jeśli ktoś zionie nienawiścią do kogokolwiek i czegokolwiek, to nie możemy mu zakazać, możemy jedynie oświecać. po drugie – co to jest bałwochwastwo? to po prostu uznanie innych bogów? muzułman, hindusów, greków i słowian? a co komu do tego jakich bogów mamy? nie możemy zabijać wyznawców mamony, ale możemy oświecać. jednak tora tego nie robi. 7,3 – żydzi i żydówki mogą żenić się i pobierać wyłącznie z żydami i żydówkami. a co jeśli nie posłuchają? to tyle w tym fragmencie tory. wart jest wysiłku czci i hołubienia? błagamy was.

  • komentarz do tory (44) – byliśmy okrutni

    dewarim דברים słowa (pwt. 1,1-3.22). pierwszy fragment ostatniej księgi tory. hebrajczycy właśnie mają wejść do ziemi obiecanej im przez boga, i w dalszym ciągu muszą żelazem i ogniem przekonywać inne narody i innych bogów do swego prawa do ich ziemi: 2, 34 przeklęliśmy wszystkie miasta, zabiliśmy kobiety i dzieci, nie zostawiliśmy ocalonych. 3,6 i zgładziliśmy ich tak jak zrobiliśmy sichonowi, królowi cheszbonu, zburzyliśmy całe miasto, zabiliśmy kobiety i dzieci. bo tak im kazał bóg, więc zabijają. hebrajczycy omawiają swe dotychczasowe dokonania i podboje. fragment zawiera tylko dwa przykazania i oba warte są zachowania i nauczania, żeby ludzie wyszli na ludzi. przykazanie 414, by w sądzie nikogo nie faworyzować, a sprawy drobne i duże traktować równo. i 415, by sędziowie nie bali się nikogo.

  • komentarz do tory (43) – zamorduj i spoko

    masej מסעי wyprawy (lb. 33,1-36,13). to ostatni fragment czwartej księgi tory. hebrajczycy bliscy są wejścia do ziemi obiecanej, którą jednak muszą zdobyć przemocą, zabijając jej mieszkańców. jak powiedział bóg, 33,53: zawładniecie ziemią i osiądziecie w niej, bo wam dałem tę ziemię, byście ją zajęli. trzeba pozabijać wszystkich, dlatego, że mieli innych, własnych bogów. tych bogów też mają pozabijać. a kogo nie zabiją, ten będzie im kolcem w oku i cierniem w boku. bóg hebrajczyków okazał się okrutniejszy i silniejszy. jeśli ktoś dzisiaj chciałby iść dalej drogą tego boga, to szykuje sobie los okrutnego mordercy, więc wzorowanie się i posłuch takiemu bogu zakrawa na mafijną organizację przestępczą. miło zatem widziane zejście hebrajczyków z drogi przemocy i oddanie tego historycznego tekstu do genizy na wieczne zamknięcie, zamiast nauczania jego idei. zanim jednak zamkniemy tę księgę, wspomnijmy, że zawarte są w niej przykazania (z 613 są to przykazania od 408 do 413), które miały dobre intencje. otóż: 35,2 - lewici mieli stworzyć miasta, w których morderca mógł się schronić przed mścicielem krwi גֹּאֵ֣ל הַדָּ֑ם goel hadám, zanim staniem przed sądem. mściciel krwi – cóż to za okropność, ale przecież wiemy, że tacy istnieją do dzisiaj, w rzeczywistości i w wielu zrozpaczonych głowach, chociaż już wymyślono inne pocieszenie, miłosierdzie. 35,12 – nie zabija się człowieka przed osądzeniem. 35,25 – wysyła się mordercę do miasta schronienia, w którym ten pozostaje aż do śmierci arcykapłana הַכֹּהֵ֣ן hakohén. 35,30 – jeden świadek, to za mało, by zabić mordercę. 35,31 – mordercy nie można wykupić, musi ponieść śmierć. 35,32 – nie można za okup uwolnić mordercy z miasta schronienia. do dzisiaj można z nich czerpać inspiracje w tworzeniu dzisiejszego prawa, ale nie można zabijać człowieka, nawet jeśli jest mordercą, albo za takiego go uważamy. (foto: mściciel krwi nadchodzi. haaretz co il)

  • komentarz do tory (42) – przysięgi dotrzymuj, złych praktyk nie

    matót מטות plemiona (lb. 30,2 -32,42). fragment zaczyna się od kwestii bardzo ważnej w życiu człowieka: jeśli przysiągł (tym bardziej gdy uroczyście), to musi dotrzymać słowa. ten fragment tygodniowego fragmentu zasługuje nie tylko na zachowanie, ale też na praktykowanie i na wierność na wieczność. wprawdzie mowa tam wprost o przysiędze נֶ֜דֶר neder bogu, ale to się rozumie, że najbardziej chodzi o człowieka, który po prostu jest w naszym życiu, z którym żyjemy. jak coś przysięgniemy to musimy dotrzymać, chyba że… coś nas z tej przysięgi zwolni. na przykład przysiągłem, że zemszczę się i zabiję mego wroga, ale nagle zrozumiałem, że zabijanie wrogów z zemsty to nie tędy droga. pozostałe fragmenty są bezużyteczne, a nawet szkodliwe. bóg wzywa mojżesza do zemsty na midianitach, więc hebrajczycy zabili wszystkich mężczyzn, zabili wszystkie kobiety i dzieci, a wzięli do niewoli kobiety dziewicze, ukradli midianitom wszystko, spalili miasta i pałace. to raczej zgroza jest, niźli chwała, i najlepiej zapomnieć o tym jak najszybciej, zamiast przechwalać się z pokolenia na pokolenie. takie czasy były kiedyś, okrutne i bezduszne, ale mamy nowe czasy, nabieramy więcej świadomości jak żyć i dlatego musimy poprawiać nasze zachowanie i rozumieć, że okupowaliśmy ich ziemie i dzieliliśmy między siebie łupy, ale to nie było dobre, tak samo jak robiło to i robi dalej wielu „wielkich” wodzów wśród wielu narodów. jeśli będziemy to wychwalać, to będziemy szerzyć zło. a jeszcze robić to w tak zwane imię boga, to już zgroza absolutna. a tego nie chcemy. nie chcemy nawet nawet kary śmierci dla mordercy (35,16 śmiercią umrze morderca מ֥וֹת יוּמַ֖ת הָרֹצֵֽחַ mot jamút haroceách). wiemy, że są jeszcze tacy, którzy chcą. po części dlatego, że właśnie rok w rok czytamy w torze o dziejach takich zbrodni. i nawet, jeśli ktoś potępi te uczynki, to przecież lepiej o nich zapomnieć, niż je potępiać. (foto: shayleyeladim.org.il - skarb dla dzieci. midianitów zabijać)

bottom of page