top of page
szafa książek izraelskich

noty o książkach współczesnej literatury hebrajskiej

(w opracowaniu)

IMG_0625.jpg
sand kiedy i jak.PNG

szulamit lapid: gazeta lokalna | przełożyła magdalena sommer

noir sur blanc : warszawa, 2000

Siódma książka w dorobku piszącej od 30 lat Szulamit Lapid, jest pierwszym polskim przekładem izraelskiej powieści kryminalnej. Opublikowaną niedawno przez Wydawnictwo “Noir sur Blanc” powieść przełożyła z hebrajskiego Magdalena Sommer.

Seria kryminałów Lapid obywa się bez detektywa w płaszczu z postawionym kołnierzem. Bohaterką “Gazety lokalnej” jest Lizzi Badihi [czyt. Lizi badihi] 30-letnia rezolutna, o przeciętnej urodzie dziennikarka z prowincjonalnego pustynnego miasteczka – anty-bohaterka kryminałów i “harlekinów”.

Lizzi musi podjąć śledztwo w sprawie zabójstwa dokonanego podczas przyjęcia u sędziego okręgowego Hornsztyka. Nie dosypiając i nie dojadając, szuka rozwiązania  krążąc między biurem denatki, kibucem, posterunkiem policji, gdzie liczy na pomoc szwagra policjanta. Prześladuje ją bezwzględny szef i pracowity konkurent oraz psujący się ciągle piecyk gazowy.

Kryminał to w literaturze izraelskiej gatunek całkiem nowy. Stosunkowo niedawno pojawiło się grono izraelskich autorów powieści detektywistycznych. Wśród nich, co ciekawe, obok np. Rama Orena [czyt.rama orena], piszącego “powieści do pociągu”, znaleźli się tacy “poważni” prozaicy, jak Joram Kaniuk [czyt.joram kaniuk]. Wprawdzie to Batya Gur [czyt.batja gur] wprowadziła do izraelskiej powieści żydowskich detektywów, ale Szulamit Lapid zrobiła coś więcej. Wątek sensacyjny konkuruje u niej z obyczajowym, osadzonym w klimacie i atmosferze izraelskiej prowincji. (tk)

shlomo sand [szlomo zand]: kiedy i jak wynaleziono naród żydowski | przełożyła hanna zbonikowska-bernatowicz

dialog : warszawa, 2011

Tom Segew: Wymysł co zwie się „Naród Żydowski”. W Akcie Niepodległości państwa Izraela napisano, że naród żydowski powstał na Ziemi Izraela i że był ze swego kraju wypędzony. Każdy izraelski uczeń wie, że było to za panowania Rzymian, w roku 70 naszej ery. Naród dochował wierności swemu krajowi i po dwóch tysiącach lat wygnania zaczął powracać. To nieprawda, twierdzi historyk Szlomo Zand w jednej z najciekawszych i najbardziej wyzywających książek, jakich dawno nie publikowano. Naród żydowski nie istniał nigdy. Była tylko religia żydowska. Nigdy nie było też wygnania. Dlatego nie było też i powrotu. Zand zaprzecza większości opowieści o żydowskiej tożsamości, zebranych w Biblii, głównie o wyjściu z Egiptu, także, na szczęście, o okrucieństwie podbojów za czasów Jozuego. Wszystko to fikcja i mity, które służyły jako pretekst dla utworzenia państwa Izraela, twierdzi autor.

Według Zanda, Rzymianie nie mieli zwyczaju wypędzania całej ludności, dlatego też i większości Żydów pozwolono zostać w kraju. Liczba wypędzonych sięga najwyżej kilkudziesięciu tysięcy. Sławny napis na Łuku Tytusa w Rzymie nie dowodzi niczego innego. Kiedy kraj podbili Arabowie, wielu Żydów przeszło na islam i zasymilowało się ze zdobywcami. To znaczy, że Arabowie palestyńscy pochodzą od Żydów. Zand nie wymyślił tej tezy. Trzydzieści lat przed Deklaracją Niepodległości wierzył w nią między innymi Dawid Ben Gurion.

Jeśli większości Żydów nie wypędzono, to jak się stało, że tak wielu z nich dotarło niemal do wszystkich krajów na całym świecie? Zand mówi, że wyemigrowali dobrowolnie, albo – jeśli liczyć od wygnania babilońskiego – pozostali tam dobrowolnie. Przeciwnie niż przyjęto sądzić, religia żydowska próbowała wchłonąć wyznawców innych religii, a to wyjaśnia, jak to się stało, że liczba Żydów na świecie wzrosła do milionów. Jak napisano, na przykład, w Księdze Estery: „Wielu spośród narodów państwa perskiego przechodziło na judaizm, ponieważ padł na nich strach przed Żydami”. (Biblia Tysiąclecia, 8,17)

Pierwsi Zydzi aszkenazyjscy nie wyszli z Ziemi Izraela i nie przybyli do wschodniej Europy z Niemiec, tylko przeszli na judaizm w królestwie Chazarów na Kaukazie. Zand twierdzi i wyjaśnia jak powstała kultura jidysz. Nie jako żydowski import z Niemiec, tylko jako skutek połączenia potomków chazarskich z Niemcami, którzy przybywali na Wschód, między innymi jako kupcy.

Podobnie członkowie różnych narodów i ras, blondyni i bruneci, śniadzi i żółci, niemal wszyscy, przeszli na judaizm. Syjonistyczna potrzeba wymyślenia dla nich etnicznej wspólnoty i historycznej ciągłości doprowadziła, według Zanda, do długiego szeregu zmyśleń, a także do stosowania tez rasistowskich. Część z nich powstała w mózgach myślicieli syjonistycznych, a część wprowadzono jako odkrycia, prowadzonych w Izraelu, badań genetycznych.

Profesor Zand jest wykładowcą na Uniwersytecie w Tel Awiwie. Jego książka „Kiedy i jak wymyślono naród żydowski?” ma poprzedzić ideę Izraela jako „państwa wszystkich obywateli”, Żydów, Arabów i innych, w opozycji do deklarowanej tożsamości Izraela jako państwa „żydowskiego i demokratycznego”. Tymczasem pojawiają się wypowiedzi, trwa teoretyczna dyskusja i słychać mnóstwo sarkastycznych wymądrzań, nie traktujących tej książki łaskawie, jednak dobrze wykazane w niej dowody historyczne doprowadzają do szeregu faktów i przemyśleń, którymi Izraelczycy, czytając o nich po raz pierwszy, będą zdziwieni.

Przełożył z hebrajskiego Tomasz Korzeniowski (Ha’aretz, 29 lutego 2008)

bottom of page