top of page

święto gojki, babki żydowskich królów

dzisiaj święto tygodni חג השבועות chag haszawuo't, po siedmiu tygodniach od rozpoczęcia zbiorów pszenicy (inna nazwa: jom habikurim יום הביקורים dzień pierwocin), czyli w pięćdziesiątym dniu składano w świątyni jerozlimskiej ofiarę z plonów (dlatego inna nazwa: pięćdziesiątnica, porównaj niedzielę zesłania ducha świętego, w pięćdziesiątym dniu po zmartwychwstaniu). święto ma rozliczne zwyczaje – minhagi’m מנהגים i symbole, m.in. powiązano je z dniem nadania tory - mata’n tora’ מתן תורה - na górze synaj. święto wywodzi się z biblii, a głównym tekstem jest megilat rut מגילת רות zwój rut, księga rut. to bardzo ładne święto, drugie z trzech pielgrzymich – szalosz regalim שלוש רגלים - związane z ziemią i jej płodami, ze zwyczajem spożywania potraw mlecznych, z majeniem domów i synagog (porównaj: zielone świątki). my skoncentrujemy się na samym zwoju rut, po polsku zwanym księgą rut. to skromny objętościowo tekst. w wydaniu biblii hebrajskiej liczącej 1362 strony, księga rut ma pięć. jej główną postacią jest kobieta imieniem rut. otóż, rzecz zaczyna się i kończy w biblijnym betlejem - בית לחם bet lechem. niezupełnie wiadomo kiedy tekst powstał, w każdym razie kilka stuleci przed naszą erą - לפני הספירה lifnej hasfira, czy przed narodzeniem jezusa. czas opowieści, to okres panowania sędziów, kiedy to w ziemi judzkiej w bet lechem, znaczy: w domu chleba, zabrakło chleba, zapanował głód. pewien hebrajczyk, żyd imieniem elimelech אלימלך wziął naomi נעמי, swą żydowską żonę i synów i poszedł za chlebem do krainy moabu מואב. tam wkrótce zmarł, a jego synowie pożenili się z miejscowymi moabitkami – z orpą i rut. gdy zmarli również oni, ich matka postanowiła odprawić synowe i wrócić do betlejem. ale rut chciała zostać z nią i niech lud noemi będzie jej ludem, a jej bóg jej bogiem. aż do śmierci. dzisiejszych żydów ta postawa rut raduje, bo wobec antysemityzmu, jest jednym z argumentów poparcia dla judaizmu, wyrażonego przez gojkę, moabitkę (efrat gal-ed pisze w „księdze świąt żydowskich”, że „z pełnym przekonaniem przyjęła judaizm”, ale przecież sama rut w swej księdze nic o tym nie mówi). no i było to dawno, świat i ludzie byli inni (przynajmniej w betlejem), co między innymi widać w samej księgi rut, pełnej szacunku do ludzi, miłości i miłosierdzia. po drugie, rut nie mówi nic o judaizmie, tylko, że chce iść z noemi, być jej wierną. zatem zostaje i aby obie mogły przeżyć, zbiera w polu kłosy, chodząc za żniwiarzami. właściciel pola, boaz בעז , nie tylko jej nie wygania, ale nawet poleca swoim robotnikom, by specjalnie dla niej upuszczali kłosy, niby zbierając niezbyt starannie. widząc co się dzieje, teściowa namawia rut, by pewnego dnia bardziej niż zwykle zadbała o siebie i po pracy, gdy boaz będzie odpoczywał leżąc, położyła się u jego nóg. boaz był ich krewnym i według prawa mógł ją wykupić dla siebie, ale nie tylko nie wykorzystał dziewczęcia, to nawet spotkał się z mężczyzną zwanym w tekście goel גואל (polskie przekłady zwą go krewny, powinowaty i jeden raz: ten który miał obowiązek wykupu i raz wykupiciel. w słownikach znajdujemy dodatkowo: mesjasz, odkupiciel, żeniący się z wdową krewnego, ratujący od zapomnienia), który był jeszcze bliższym krewnym noemi i mógł wykupić jej pole, nabywając również prawa do rut. ale zrezygnował na rzecz boaza. i tak, moabitka, gojka rut, porodziła syna, a opowieść mówi, że piastowała mu babcia noemi, hebrajka. jej wnuk został ojcem jessego, a jesse ojcem króla dawida, a król dawid przecież ojcem króla salomona. tak więc rut, idąc nie za judaizmem, ale za miłością i oddaniem człowiekowi, także otrzymała miłosierdzie biblijnych hebrajczyków. zatem królowie żydowscy mieli babkę gojkę i wszyscy w sumie żyli w jednej rodzinie.

28 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page