bracia są w drodze z egiptu (od józefa) do domu (do jakuba) i tak, bojąc się oskarżeń o kradzież i nic nie rozumiejąc, reagują na widok pieniędzy w worku jednego z nich, które podłożył jemu i reszcie braci potajemnie józef: 42,28 וַיֵּצֵ֣א לִבָּ֗ם dosłownie: ich serce wyszło. (p) serce podeszło im do gardła. (s) upadły im serca. (pl) zamarli.
widząc to, jakub wspomina utratę synów - józefa i szymona - i boi się, że utraci także biniamina: 42,36 עָלַ֖י הָי֥וּ כֻלָּֽנָה dosłownie: na mnie byli wszyscy. (p) wszystkie nieszczęścia na mnie spadają. (s) wszystko na mnie. (pl) i to wszystko mnie się przydarzyło.
bracia wrócili do egiptu, a gdy józef wypytuje ich o zdrowie ojca i czy jeszcze żyje, mówią:43,28 עוֹדֶ֣נּוּ חָ֑י jeszcze żyje. (p) nie wybiera się na razie na tamtem świat. (s) jeszcze żyje. (pl) ma się dobrze i jeszcze żyje.
po znalezieniu podłożonego biniaminowi pucharu, juda mówi do józefa, że wszyscy bracia są gotowi być jego niewolnikami, ale józef chce tylko biniamina, a o niewoleniu wszystkich braci, mówi: 44,17 חָלִ֣ילָה לִּ֔י מֵעֲשׂ֖וֹת זֹ֑את dosłownie: nie wolno mi takich czynów. (p) boże uchowaj, bym miał się na to zgodzić! (s) uchowaj boże bym co takiego uczynił. (pl) byłoby świętokradztwem, gdybym tak postąpił.
(p) marek piela, (pl) pardes lauder, (s) artur sandauer.
Comments