wajera’ – to czwarty fragment tory (rdz. 18,1 – 22,24) na kolejny tydzień. w tym fragmencie nie ma żadnych przykazań, ale za to dzieją się rzeczy przedziwne. sodoma i gomora. bóg odwiedza awrahama i mówi, że jego żona za rok będzie miała syna. ta się śmieje, bo taka młoda to już nie była i pyta, według pardes lauder: „będę miała piękną skórę?”. w oryginale jest עדנה delikatność, subtelność, przyjemność, rozkosz (słownik sieraczkowej), więc do skóry dość daleko, dlatego wujek: „rozkoszy patrzyć będę?”, a cylkow: „czyżbym miała doznać rozkoszy?”. pardes pyta: „czy jest coś niemożliwego dla boga?!” no właśnie, skoro nie ma rzeczy niemożliwych dla boga, coż zatem dziwnego, że maria poczęła z ducha świętego? wracając do tory: sodoma i gomora סדום ועמורה sdom weamora zniknęły, bo było tam wiele krzyku זעקה zeaka’ i grzechów. potem do domu lota przychodzą dwaj aniołowie, mieszkańcy sodomy okrążają dom, bo chcą z „tymi ludźmi” co przyszli, pogadać, ale lot ich nie wydaje sodomitom, tylko mówi: mam dwie córki, które – nie poznały mężczyzny לא ידוע איש lo jadu’ isz – weźcie i zróbcie z nimi co się wam podoba – עשו להן כי טוב בעינייכם asu’ lahe’n ki tow beejnejche’m. słyszycie to, co ja?! no cóż, aniołowie wyprowadzają lota z rodziną z sodomy, żona zamienia się w słup soli נציב מלח neci’w melach, bo była zbyt ciekawska. zapłaciła słono. córki, jak na sodomianki przystało, ponieważ w okolicy, dokąd uciekli, nie było facetów - upijają ojca noc po nocy jedna po drugiej i tak pozyskują potomstwo. natomiast awraham znowu kłamie królowi awimelechowi a sara to potwierdza, że ona to niby siostra, więc król zabiera awrahamowi kobietę. we śnie jednak bóg rozmawia z królem, po czym ten odsyła sarę awrahamowi i ma pretensje, bo מעשים אשר לא יעשו עשית עמדי maasi’m szelo’ jaasu’ asita imadi’ rzeczy jakich się nie robi zrobiłeś mi [ze mną]. na zgodę awimelech daje im dużo owiec i bydła i służących i mówi osiądź gdzie chcesz. awraham natomiast modlił się do boga, a ten uzdrowił awimelecha, jego żonę i służące, bo wcześniej zamknął każde łono – רחם rechem w ich domu. a sara urodziła icchaka izaaka, imię znaczy „i będzie się śmiał”, bo każdy wie, że awraham ma sto lat przecież. tymczasem ten syn awrahama i egipskiej niewolnicy hagar (bo przecież sara jeszcze nie mogła urodzić) מצחק mecache’k naśmiewa się z icchaka. wujek twierdzi, że obaj synowie „grali”, ale przecież za to sara nie żądałaby wygnania hagar z synem na pustynię. tak tak! chodziło oczywiście dziedzictwo, o pieniądze. żeby syn egipcjanki nie dziedziczył razem z icchakiem. awraham ma wątpliwości, ale bóg go uspokaja i mówi, że z ich dziecka, jego i egipcjanki, uczyni גוי goj czyli naród. i tak się stało. potem awraham jeszcze trochę wojował w awimelechem, aż wykopał studnię i przy niej zawarli obaj przymierze, abraham tam przysiągł, i dlatego to miejsce do dzisiaj zwie się studnia przysięgi באר שבע beer szewa (nie - siedem studni).
no i wreszcie stało się coś bardzo niemiłego. niby, że bóg chciał wypróbować oddanie, wierność awrahama. ok. ale w taki sposób? לשחוט liszcho’t zabić własnego syna na ofiarę bogu. i awraham wchodzi na górę morija’, unosi nad icchakiem nóż i… bóg go powstrzymuje. ale nie osobiście, tylko przez anioła. widzieliście? zamienił mu syna na barana i dlatego żydzi składali w ofierze zwierzęta, póki nie próbował ich powstrzymać jezus, oddając w zamian siebie, co i tak nie pomogło. żydzi przestali dopiero, gdy rzymianie w roku 70. בית המקדש bet hamikda’sz świątynię zburzyli, bo tylko tam można było składać ofiary, a samych żydów wygnali, większość do rzymu, przez co przybyli także do polski i dopiero w 1948 roku ustanowili מדינת ישראל medina’t israe’l państwo izraela, z czym nie zgadzają się miejscowi arabowie, bo im מולדת mole’det ojczyznę zabrano i nie zgadza się też część żydów, nieuznających formalnie państwa, w którym mieszkają, bo dopiero משיח maszi’jach mesjasz, gdy przyjdzie, może odbudować państwo i świątynię. i owszem, istnieje też grupa żydów planujących odbudowę świątyni (poprzednia stała tam, gdzie dzisiaj meczet al aksa), co pomóc ma w rychlejszym nadejściu mesjasza. tak, jest też grupa żydów, którzy czekają już tylko na powtórne przyjście mesjasza, bo wcześniej uwierzyli w jezusa.
bóg za to, że awraham (według wujka) „nie sfolgował” synowi, a oryginał mówi nawet: לא חשחת nie oszczędziłeś go, obiecał mu, że pomnoży jego potomstwo ככוכבי השמים וכחול אשר על-שפת הים kechochwe’j haszama’jim wechacho’l aszer al-sfa’t haja’m jak gwiazdy na niebie i jak piasek nad brzegiem morza. po tym wszystkim awraham, zabrawszy ze sobą boskie błogosławieństwo, które było też dla כל גויי הארץ kol gojej haa’rec wszystkich narodów ziemi, osiadł w beer szewie.
Comments